wtorek, 4 grudnia 2012

Distant Worlds cz 2.

W poprzedniej części pozwoliłem sobie rozpocząć budowę nowego gwiezdnego imperium. Na tą chwilę dysponuję wprawdzie jedną planetą i mnóstwem stacji górniczych w różnych systemach, ale zapewne świetlana przyszłość wciąż przede mną.

Mamy zatem marzec 2756 roku i okazuje się, że nasi zwiadowcy odnaleźli opuszczony okręt. Po zbadaniu przez grupy badawcze okazało się, że w środku w kapsułach znajdują się tysiące przedstawicieli rasy Haakonów. Te spokrewnione z gadami istoty zapewne przysięgną wierność Republice, więc mam zamiar ich wykorzystać do kolonizacji jakiejś dostępnej mi w przyszłości planety.

Moi zwiadowcy sprawili mi jeszcze kilka dodatkowych prezentów. Odnalazłem wreszcie dwie planety zdatne do zamieszkania. Mam zamiar je skolonizować.

Jak być może pamiętacie jakiś czas wcześniej spotkaliśmy wrogą rasę insektów. Wiedząc, że my jako humanoidzie  raczej nie lubimy insektów postanowiliśmy podpisać pakt obronny z Federacją Kiadian. Kidianie wykazali się rozsądkiem i udało nam się podpisać traktat. Mam nadzieję, że to zniechęci mych wrogów, bo wciąż niestety nie zdążyłem rozbudować mej floty.



Kilka dni później natknęliśmy się na myślące maszyny czy coś w tym stylu. Na tą chwilę nie wiemy co o tym myśleć.


W lipcu 2756 roku udało nam się założyć pierwszą kolonię. W systemie Ibewaan.



W listopadzie 2756 roku pojawił się pierwszy większy problem z piratami. System Tarsont, to jeden z systemów znajdujących się w pobliżu nowej koloni na Ibewaanie. Do tej pory znany był mi ze względu na robale, które zasiedlały jedną z planet systemu. Teraz jednak zaczęły pojawiać się tam problemy. Moje fregaty zajmujące się ochroną szlaków komunikacyjnych, które miały zbadać sprawę zostały  zostały w tym systemie zniszczone przez dwa okręty pirackie. Z racji tego, że system ma strategiczne znaczenie ze względu na zasoby paliwa oraz jedyną stację tankująca między systemami Federacji Kidian a Republiką, bezpieczeństwo w tym regionie musi być 100%. Będzie to zatem pierwsza okazja by moja nieco powiększona flota wojenna dokonała wypadu i wykazała się w boju.

Piraci atakują okręt wojenny Republiki.

Gdy Home Fleet dotarła do systemu wykryto dwa okręty. Z jednej strony piracki krążownik, z drugiej niszczyciel. Niestety piracki niszczyciel zbiegł, ale krążownik podjął walkę. Home Fleet stanęła na wysokości zadania i Republika zwyciężyła.